Fotograf nieruchomości korzysta z wielu akcesoriów, które zwiększają kontrolę nad światłem i kolorystyką na zdjęciach, a w rezultacie pomagają w pełni oddać charakter i nastrój wnętrza. Jednym z najważniejszych, choć często pomijanym, jest filtr polaryzacyjny. W artykule przyjrzymy się, dlaczego warto używać filtra polaryzacyjnego przy fotografowaniu wnętrz, co dokładnie on robi, oraz jak radzić sobie z jego montażem w przypadku specyficznych obiektywów używanych do tego typu fotografii.
Na rynku dostępne są różne rodzaje filtrów fotograficznych: ND, UV, polaryzacyjne, gradientowe, zmiękczające, korekcyjne, efektowe i wiele innych. Choć większość z nich można uznać za zbędne przy fotografii wnętrz, to filtr polaryzacyjny zasługuje na szczególną uwagę. Ten zaawansowany dodatek do zestawu fotografa znacząco poprawia jakość zdjęć. Pozwala zredukować odbicia, które często psują ujęcia, zwłaszcza w przestrzeniach o dużej ilości szklanych i błyszczących powierzchni. Do tego daję możliwość większej kontroli nad dynamiką tonalną, poprawia też kolorystykę i kontrast.
Uwaga: w przeciwieństwie do wielu innych filtrów fotograficznych, działania filtra polaryzacyjnego w praktyce nie da się symulować w procesie obróbki graficznej. Oznacza to, że w niektórych przypadkach staje się on praktycznie niezastąpiony.
Mimo to wielu fotografów nieruchomości unika korzystania z filtra polaryzacyjnego w codziennej pracy. Przyczyn może być kilka. Filtry tego rodzaju ograniczają ilość światła wpadającego do obiektywu co wymaga np. dłuższego czasu naświetlania, otwierania przysłony lub ustawiania wyższych czułości ISO. Ich obsługa wymaga też odpowiednich umiejętności. Do tego mogą być trudne w montażu na ultraszerokokątnych obiektyw. Słabej jakości filtry mogą ponadto generować różnego rodzaju wady optyczne (obniżenie ostrości, zmiana kolorystyki, winieta). Te wyższej klasy natomiast sporo kosztują.
Różne materiały, takie jak szkło, podłoga z wysokim połyskiem, meble lakierowane, powierzchnie metalowe czy ceramiczne, odbijają światło w sposób, który w zależności od kąta może być przyczyną nieestetycznych refleksów i rozproszenia kolorów. W praktyce filtr polaryzacyjny „odcina” część światła, która jest spolaryzowana, pozwalając jedynie na przejście światła niespolaryzowanego. To sprawia, że możemy pozbyć się niechcianych odbić z powierzchni, co pozwala na wierniejsze odwzorowanie barw oraz detali w pomieszczeniu. Filtr ten eliminuje odbicia zarówno od powierzchni pionowych, takich jak szyby i lustra, jak i poziomych, na przykład od polerowanych podłóg.
Wyobraźmy sobie wnętrze, które fotografujemy – przestronny salon z drewnianą podłogą na wysoki połysk. Z powodu odbić światła padającego z okien lub lamp, powierzchnia podłogi może mieć refleksy, które odciągają uwagę od innych elementów wnętrza, np. pięknie zaprojektowanych mebli lub dodatków. Użycie filtra polaryzacyjnego pozwala zredukować odbicia i wydobyć teksturę drewna, co sprawia, że zdjęcie wygląda bardziej naturalnie.
Wielu fotografów wnętrz spotyka się z problemem odbić na lakierowanych powierzchniach mebli, szafek kuchennych czy innych błyszczących elementach wystroju. Szczególnie problematyczne są ciemne meble lakierowane, które odbijają światło z otoczenia i samego aparatu, co bywa trudne do usunięcia w obróbce. Filtr polaryzacyjny skutecznie niweluje te refleksy, pozwalając na dokładne ukazanie formy i barwy mebli bez odciągających uwagę odbić.
Jednym z kluczowych zadań fotografa wnętrz jest uchwycenie transparentnych elementów, takich jak szklane balustrady, blaty, czy nawet całe przegrody. Bez filtra polaryzacyjnego szkło bardzo często powoduje odbicia światła i przeszkadza w uzyskaniu czystego, klarownego obrazu. Filtr polaryzacyjny pozwala na eliminację tych problemów, co znacznie ułatwia pracę z tego typu materiałami.
Filtr polaryzacyjny to także niezastąpione narzędzie w fotografii architektury, szczególnie podczas fotografowania budynków z zewnątrz. Jego zastosowanie pozwala wydobyć głębię i intensywność kolorów, zwłaszcza przy fotografowaniu pod gołym niebem. Działanie filtra skutecznie zwiększa kontrast na granicy budynku i nieba – niebo staje się bardziej nasycone, a chmury nabierają wyrazistości. Dzięki niemu możliwe jest również zmniejszenie refleksów od szklanych fasad, co umożliwia bardziej szczegółowe uchwycenie wnętrz lub detali architektonicznych bez nieestetycznych odblasków. W słoneczny dzień filtr polaryzacyjny wzmacnia głębię błękitu nieba, co nadaje fotografii bardziej dynamiczny i profesjonalny charakter, jednocześnie podkreślając geometrię i linie budynku.
Warto pamiętać, że choć filtr polaryzacyjny jest niezwykle skuteczny w redukowaniu odbić od szklanych i lakierowanych powierzchni, nie sprawdzi się w przypadku metalowych elementów wnętrza. Metalowe powierzchnie, takie jak chromowane uchwyty, stalowe balustrady, czy ozdobne dodatki, odbijają światło w sposób, na który filtr polaryzacyjny nie ma wpływu, ponieważ polaryzacja światła odbitego od metalu jest zbyt złożona i nieregularna, aby mogła być skutecznie blokowana przez filtr.
Filtr polaryzacyjny wymaga manualnej obsługi, ponieważ musi być odpowiednio ustawiony względem źródła światła. Obracając filtr wokół jego osi, możemy regulować intensywność polaryzacji, co pozwala na większą kontrolę nad odbiciami w zależności od kąta padania światła. Dla przykładu, fotografując przestronny salon z dużymi oknami, obrót filtra może zmienić ilość odbić na oknach, meblach czy podłodze, pozwalając na uzyskanie pożądanego efektu.
Większość obiektywów ultraszerokokątnych jest wyposażona w soczewkę asferyczną, a dodatkowo mają one dużą średnicę i wbudowaną na stałe osłonę przeciwsłoneczną, przypominającą tulipan. Taka konstrukcja sprawia, że nie mają gwintu do mocowania tradycyjnych okrągłych filtrów. Fotografowie chcący użyć filtra polaryzacyjnego muszą więc posłużyć się specjalnymi adapterami do uchwytów na filtry kwadratowe, które montuje się na osłonach przeciwsłonecznych. Niestety, adaptery tego rodzaju bywają trudno dostępne, a ich ceny mogą być wysokie.
A website created in the WebWave ai website builder.